Przejdź do głównej zawartości

Słowotok: Wena...

Słowem wstępu: "Słowotok" jest to moja opinia, czy słowotok bzdur napisanych dla beki. Dlatego prosiłbym o przemyślenie tego że mogę sobie po prostu żartować

WENA...


Czym jest każdy mniej więcej wie. Mam rację? Jeżeli jest wśród nas jednak osoba, która ma dość nikłe pojęcie czym jest wena postaram się wyjaśnić to w delikatnych słowach. Wena jest jak kobieta. Jednego dnia możesz z nią dotykać nieba, żeby po kilku dniach (czasem godzinach) wbić ci nóż w plecy i odejść obrażona. (nazywa się to miesiączka) W moim przypadku jest tak że żyję z trzema takimi naraz... i doliczmy jeszcze jedną, tylko że do tej mogę się przytulić 😉. Jakie więc są te dwie pozostałe? Pierwszą, najstarszą jest muzyka. Od zawsze lubiłem muzykę, od dziecka słucham jej codziennie (a z poprzedniego słowotoku wiecie jaką lubię). Następne dwie są dość młode. Mianowicie są nimi pisanie i rysowanie. Piszę... koło roku, znaczy umiem pisać od drugiej klasy podstawówki, ale za pisanie pełną gębą wziąłem się ten rok temu. Rysowanie jest moim zdaniem zajęciem dla ludzi o anielskiej cierpliwości... albo dla tych co mają talent (chodź to zbyt wiele nie daje na dłuższą metę w większości przypadków). Samemu połamałem już parę ołówków przez złość na kilka szczegółów. Z pomieszania tego wszystkiego (i mnie) potrafią wyjść wspaniałe dzieła i nie mówię tego narcystycznie, po prostu wiem że potrafię zrobić coś zajebistego. W najbliższym czasie postaram się udostępnić wam kilka z moich prac. Bywa jednak też tak że wszystko mnie odrzuca... to jest najgorsze. Być może ktoś z was spyta "Adam! Pomóż mi, nie mam weny, co robić?!". Odpowiedź jest bardzo prosta.  NIE WIEM SAM SIĘ KURDE ZASTANAWIAM!!! A najgorsze jest to że taki brak pomysłów dopada mnie zawsze przed swoistym Dedline'em* i mną aż telepie żeby skończyć opowiadanie, ale mam pustkę w głowie. Przy okazji może to wam wyjaśni czemu mam problem z regularnym publikowaniem treści. Cały czas nad tym pracuję... sorki😅😅😅

*Dedline- ang. termin ostateczny (np. dla opublikowania posta)

PS.
Znowu miałem "lekki" poślizg z terminem wcale nie jest prawie trzy dni po 

Komentarze